| Herrkozz van Skalpels |
| SpeCjaLisTa |
|
| |
| Dołączył: 17 Paź 2005 |
| Posty: 168 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
pozwolta ze dodam swoje trzy grosze jako sluchacz i niedoszly producao  hip-hopowy
poziom tekstow w polskim maintreamie hh to ogolnie zenua, uwazam. wlasciwie wart uwagi jest lona i fisz - wiem, to dosc radykalny osąd. ale u nas hh chyba w koncu powinien sie przedefiniowac, o co chodzi?
o to, co mial na mysli druh slawek piszac o polskim hhowcach. hh od zawsze byla muzyka walczaca, zmieniajaca rzeczywistosc.
osobiscie nie sledze rynkow, ale podobno w wielkiej brytanii na kazde wydarzenie spoleczno-polityczne w ciagu tygodnia jest odpowiedz w postaci hhopowego czy okolohhopowego kawalka. a u nas? taki koleszka zostalby nazwany spoleczniakiem czy spolecznikiem (jak to sie tam zwie) bo sie miesza w polityke.
tam hhopowcy sa zaangazowani w sprawy kraju, probuja je kierowac na odpowiednie tory, a u nas jest to racze regula - pierdol polityke, zlodzieje, nie laz na wybory, to nic nie zmieni. to jest troche taki naciagany anarchizm, moze to wynika z tego ze hh jest kierowany do mlodszej publiki nie zastanawiajacej sie nad sprawami panstwa. ale starszy sluchacz zaczyna doceniac te sprawy i np numer takiego łony, pt 'autobus' nt wejscia Polski do UE i zwiazanych z tym kontrowersji na scenie politycznej byl swietnym [rzykladem takiego zaangazowanego hh.
jak jednak pisze druh slawek, to zadkosc. u nas dalej hhopowcy olewaja te sprawy, tematy kreca sie wokol jointow, lasek, pieprzenia polityki, czasami milosci, obserwacji rzeczywistosci. mnie to szczerze mowiac coraz mniej kreci.
na szczescie jest troche takiego hh kosmicznego gdzie teksty sa jakby oderwane, jednak tez mnie to nudzi powoli. troche walczakować probowal eldo ale brakuje czegos jak public enemy. dlaczego ostr ktory tak pieprzy polityke nie wypunktuje kaczorow i calej sceny politycznej i nie da recepty co robimy zle? bo tak mu latwiej. wyjsc na scene i gadac o klamstwie w polityce. szanuje go jako jednego z czolowych polskich wykonawcow ale nudzi mnie defetyzm jaki sieje.
dziekuje za uwage ;] |
|
Proszę o wasze wypowiedzi.[/img]
potrafil chłop z wysokiego poziomu trzyha zejsc na poziom dobrego biznesu i zbijania niezlych kokosow na prostych glupotkach nakierowanych na okreslony przedzial wiekowy. to sie nazywa wyczuc rynek 
Muzyka istnieje odkad człowiek nauczył sie mówić czyli w chuj czasu! Przez ten okres tematy sie nie wyczerpały więc dlaczego maja sie skończyć nagle? Oczywiście są pewne stałe tematy jak miłość, wiara, polityka, hajs czy joint w hh ale realia sie zmienija i tematy tesh! Nie chcialbym jednak aby MCs zaczeli szukac ich na sile i nawijac o tym co jest na czasie b sie sprzedalo. Wole juz posluchac dobrego kawaleczka o tym joincie nish tekstu o ekologicznej żywności